Leszek Zakrzewski
Ulice w naszej parafii i ich patroni. Cz.82
Ulica Zawiszy Czarnego
Ulica Zawiszy Czarnego powstała w okresie c.k. Monarchii austro-węgierskiej. Jako polna droga, biegnąca granicą pół należących do osadników niemieckich zamieszkujących domy przy późniejszej ulicy Grunwaldzkiej. Odchodziła na południowy zachód od gruntowej drogi, późniejszej Bielowickiej, przecinając obecną ulicę Grunwaldzką i dalej wiodąc ciągiem obecnej ulicy Wita Stwosza. W okresie międzywojennym, odcinkiem od Kapuścińskiego, codziennie przejeżdżały wozy ciągnięte przez parę koni, transportujące z rzeźni Twardowskiego (znajdującej się naprzeciw zamku, na drugim końcu miasta), cuchnące odpady zwierzęce, z których wyrabiano klej. Trasa wiodła spod wiaduktu kolejowego ulicą Zieloną, Grottgera, Kasprowicza, stąd w lewo w Kapuścińskiego i po skręcie w prawo, ulicą Zawiszy Czarnego, za skrzyżowaniem z Grunwaldzką prosto. „Klejownia” otoczona drewnianym parkanem, znajdowała się przy Zawiszy Czarnego, w pobliżu potoku Dąbrówka, z którego czerpano wodę do produkcji. Na planie miasta z 1930 r. oznaczono jej odcinek od Grottgera w kierunku Grunwaldzkiej. Na przedwojennym planie jest wprawdzie wpisana jej nazwa „Zawiszy Czarnego”, jednak nazwy „okupacyjnej” nie odnalazłem w spisach.
Ulica sklasyfikowana jako „droga gminna”, biegnie od ulicy Jana Pawła II na południowy zachód, ma długość 740 m i nawierzchnię asfaltową, kończy się 130 m za skrzyżowaniem z ulicą Grunwaldzką. Do naszej Parafii należy odcinek do ulicy Grunwaldzkiej.
Jadąc od ulicy Jana Pawła II („Bethania” 2/2013), z lewej strony, za budynkiem hurtowni elektrycznej (adres Jana Pawła II), pod dawnym nr 15 znajdowały się niegdyś piętrowe zabudowania pierwszej w mieście firmy polonijno-zagranicznej „joint-venture”, założonego w 1981 r. „Przedsiębiorstwa Polonijno-Zagranicznego Andrema” (później „PPHU Andrema S.A.”), szyjącej odzież, głównie na eksport. Jeszcze w 2005 r. zakład plasował się na 21 miejscu w gronie najdynamiczniejszych firm przemysłu lekkiego w Polsce. Po bankructwie i przekształceniu w spółkę „Andrema Produkcja”, budynek wraz z terenem w 2011 r. został sprzedany i w październiku 2012 r. zburzony. Na tym terenie powstały zabudowania firmy NORLYS Sp. z o.o., zajmującej się produkcją lamp oświetleniowych. Obecnie pod nr 7. Po 200 m, w prawo odchodzi ul. Grottgera („Bethania” 9/2012). Jej odcinek biegnący dawniej po betonowych płytach w lewo, został sprzedany firmie Konspol w 2016 r. i zlikwidowany poprzez zabudowę. Za skrzyżowaniem, po lewej stronie zabudowa prywatna, z ciągnącym się wysokim murem zakładów Konspol na tyłach domów. Pod nr 35 firma PH Galicja MTM Ścianek Sp. J. Firma powstała w 1995 r. Budynki zostały odkupione po rozlewni wód gazowanych WZSR „Samopomoc Chłopska”, która powstała w końcu lat 80. w tym miejscu. Hurtownia zajmuje się dystrybucją artykułów spożywczych na terenie Małopolski, jest głównym dystrybutorem GRUPY MASPEX. Przedsiębiorstwo posiada w swojej ofercie piwa, wódki, wina, napoje, wody mineralne, makarony, kawy, herbaty oraz inne produkty spożywcze. (hurtownia soków, napojów, wód i artykułów spożywczych). W głębi za nią, pod nr 37 firma „Mesla” zajmująca się produkcją i handlem balustrad, schodów, zadaszeń, ogrodzeń oraz handlem stalą nierdzewną. Za skrzyżowaniem z ul. Kapuścińskiego („Bethania” 5/2013) z lewej strony znajdują się jeszcze dwa domy i docieramy do skrzyżowania z ul. Grunwaldzką („Bethania” 10/2012). Na terenie Parafii św. Rocha przy tej ulicy znajduje się jeszcze osiedle bloków socjalnych pod nr 55 i 55a-55c, a także blok nr 70.
Z prawej „parzystej” strony pod nr 12 firma Camaro – sklep z częściami samochodowymi, po nr 12d Pokoje Gościnne Villa Beata, a pod nr 16 Dom Noclegowy i firma Bergchem. Za skrzyżowaniem z Grottgera postawione w połowie lat 80. domki „bliźniaki” zrealizowane według praktycznie jednego projektu (nr 24-50), usytuowane w dwóch rzędach. Za skrzyżowaniem z ulicą Kapuścińskiego, po prawej stronie znajdują się już typowe, piętrowe „kostki”, także w dwóch rzędach (nr 54-64).
Patron ulicy – Zawisza Czarny Farurej-Garbowski z Garbowa h. Sulima, urodził się ok. 1370 r. w Starym Garbowie w Świętokrzyskiem. Był synem Mikołaja z Garbowa, kasztelana w Konarach Sieradzkich i Doroty. Miał braci: Jana Farureja z Garbowa (+1453; starosta spiski i stolnik krakowski) i Piotra Kruczka z Garbowa.
Początki kariery Zawiszy wiązały się z potyczkami przeciw Turkom w 1396 r., prowadzonych pod przewodem króla węgierskiego Zygmunta Luksemburskiego, w których wziął udział razem ze swoim bratem Janem Farurejem. Waleczność obu braci została doceniona, a między królem i Zawiszą zawiązała się przyjaźń. Ok. 1397 pojął za żonę Barbarę z Radolina h. Leszczyc (bratanicę biskupa krakowskiego Piotra Wysza), z którą mieli czwórkę dzieci: Stanisława z Rożnowa Garbowski (+1444; poległ pod Warną), Marcina Garbowskiego (+1450), Zawiszę Garbowskiego (+1452) i Jana Zawiszę Garbowskiego (+1454; starostę kolskiego, pojmanego w bitwie pod Chojnicami i zmarłego w niewoli). Gdy w 1409 r. król Jagiełło przygotowywał się do wojny z Krzyżakami, Zawisza zasilił szeregi chorągwi krakowskiej. Legenda podaje, że to Zawisza w trakcie bitwy pod Grunwaldem (1410) obronił chorągiew przewodzącą polskiemu atakowi, co pozwoliło przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Podczas konfliktu z zakonem krzyżackim ujawnił swój talent polityczny, kiedy udało mu się przekonać Zygmunta Luksemburskiego, związanego z Krzyżakami strategicznym sojuszem, do zawarcia układu w Lubowli (1411), korzystnego dla Polski. Legenda przypisywała mu udział w licznych turniejach rycerskich, jednak z zachowanych przekazów można potwierdzić jego występy w kilku takich imprezach. W 1412 r. w Budzie, podczas zjazdu monarchów, dokąd przybył u boku Jagiełły, wziął udział w prestiżowym rycerskim turnieju, którego jednak nie wygrał. Zwyciężył wówczas rycerz ze Śląska. W 1415 r. wybrał się wraz z Zygmuntem Luksemburskim do Perpignan. Tam w pojedynku turniejowym z Janem z Aragonii (najsłynniejszym rycerzem Europy Zachodniej), Zawisza wysadził sławnego rywala z siodła jednym ruchem kopii. Wyczyn ten został odnotowany przez kronikarzy całego świata chrześcijańskiego, a imię Zawiszy okryło się sławą. W 1417 r. został starostą kruszwickim. Wraz z pięcioma innymi polskimi delegatami, dotarł do papieża Marcina V na sobór w Konstancji (1414-1418), gdzie udało mu się w wystąpieniu 9.05.1418 r. przekonać papieża do potępienia paszkwilu „Satyra przeciw herezji i innym nikczemnościom Polaków i ich króla Jagiełły” napisanego przez zakonnika Jana Falkenberga, szkalującego króla Władysława Jagiełłę i ogół Polaków. Na tym samym soborze odważył się, jako jeden z nielicznych, wystąpić w obronie Jana Husa, czeskiego reformatora religijnego oskarżonego o herezję (Husa spalono na stosie w 1415). W latach 1420-1422 w szeregach króla Węgier walczył z czeskimi husytami. W 1428 r., podczas kolejnej wyprawy Zygmunta Luksemburczyka przeciwko Turkom, dowodził oddziałami najemnymi. Podczas walki został zmuszony osłaniać królewską ucieczkę spod Gołąbca (Golubac – Serbia) 12.06.1428 r. Zygmuntowi udało się przeprawić na drugą stronę rzeki i wysłał po przyjaciela łódź, ten jednak odesławszy łódź, ruszył z dwoma pieszymi przeciw wojsku tureckiemu. Zawisza Czarny trafił do niewoli, a Turcy planowali wziąć za niego okup. Pokłócili się między sobą, którego z nich był jeńcem, a w trakcie kłótni jeden z nich ściął Zawiszy głowę. Zawisza Czarny z Garbowa został symbolicznie pożegnany w listopadzie 1428 r., podczas pogrzebu w krakowskim kościele franciszkanów.
W literaturze i legendzie jest stawiany Polakom jako uosobienie najważniejszych żołnierskich cnót: odwagi, niezłomności, lojalnej służby i honoru. Słynne stało się powiedzenie: Na nim ci jako na Zawiszy, czyli Polegaj jak na Zawiszy, które weszło do Prawa Harcerskiego jako symbol solidności i niezawodności, do której dążą harcerze. Zawisza Czarny z Garbowa stał się bohaterem szeregu utworów literackich. Pojawia się na kartach „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza, „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, a także „Trylogii husyckiej” Andrzeja Sapkowskiego. Książkę „O Zawiszy Czarnym opowieść” poświęcił mu Karol Bunsch. Został uwieczniony na obrazie „Bitwa pod Grunwaldem” Jana Matejki.
Potomkowie Zawiszy Czarnego wywodzą się od jego syna Jana (ożenionego z Małgorzatą Szafraniec z Pieskowej Skały) i wnuczki Barbary z Rożnowa. Odnajdujemy wśród nich m.in. hetmana Stanisława Koniecpolskiego, sławnego z „Potopu” księcia Bogusława Radziwiłła czy też słynnego zagończyka mjr. Henryka Hubala Dobrzańskiego.
Z postacią Zawiszy Czarnego wiążą się dzieje zamku w niedalekim Rożnowie. Zamek murowany został wzniesiony między 1336 a 1370 r., na miejscu strażnicy z XIII w. prawdopodobnie przez ojca Piotra i Klemensa Rożena herbu Gryf na przewężeniu cypla otoczonego pierwotnie zakolem Dunajca. Miał kształt zbliżony do prostokąta o wymiarach 44 x 20 m. W 1409 r. przeszedł w ręce Piotra Kurowskiego, który w 1410 r. nabył także dobra w Gródku nad Dunajcem. W 1426 r. znalazł się w posiadaniu sławnego Zawiszy Czarnego z Garbowa, a po jego śmierci w 1428 r. należał do jego potomków. Kolejnymi właścicielami byli Wydżgowie, a od drugiej połowy XV w. Tarnowscy. W XVI i XVII w. zamek zaczął popadać w ruinę; obecnie zachowały się jedynie fragmenty murów.